mgr Karolina Gajek
Gdy dziecko słyszy, ale nie rozumie
Problemy, jakie chcę opisać, nie ustępują z ostatnim dzwonkiem w szkole, a trwają cały rok. Dlaczego nawiązuje do szkoły? Bo w okresie tych długich 9 miesięcy są najbardziej widoczne. O czym mowa? O Zaburzeniach Przetwarzania Słuchowego (APD).
Dziwny termin? Owszem i niestety mało znany jeszcze, a można tak dużo zrobić, by jednak było lepiej. Zacznijmy od początku.
Czym w ogóle jest to tajemnicze APD? Najprościej mówiąc, to nieprawidłowości w przetwarzaniu odbieranych informacji słuchowych na poziomie neuronalnym, czyli ogólnie mówiąc w mózgu. Nie wynikają z zaburzeń funkcji poznawczych i językowych. Słuch fizyczny jest w normie — zawsze!
Dobre słyszenie to podstawa efektywnego, dobrego komunikowania się i UCZENIA. Aż 30% dzieci ze stwierdzoną dysleksją, 40-50% dzieci z trudnościami w nauce jak i 50% dzieci ze specyficznymi zaburzeniami rozwoju językowego (SLI) oraz opóźnionym rozwojem mowy ma właśnie zaburzenia przetwarzania słuchowego.
Ryzyko wystąpienia APD można określić już u dzieci w wieku przedszkolnym (od 4 do 5 r.ż.).
Co powoduje APD?
Wszystko, co może uszkodzić drogi neuronalne. Czyli:
- długotrwałe, wysiękowe zapalenie ucha środkowego. Długotrwałe, czyli utrzymujące się powyżej 3 miesięcy oraz takie, które wymaga założenia drenażu. Przerośnięcie migdałów, które powodują często niedosłuch;
- Rozwojowe — gdzie mamy uwarunkowania genetyczne, doszło do mikrouszkodzenia w obrębie mózgu jeszcze w życiu płodowym lub po urodzeniu, wcześniactwo, wylewy do OUN, cytomegalia, toksoplazmoza, wysoka bilirubina (żółtaczka);
- wtórne — to brak prawidłowego wychowania słuchowego, zbyt długa ekspozycja na multimedia od najmłodszych lat. O wpływie telewizji, smartfonów, tabletów itp. już pisałyśmy na Kłębku uczuć;
Kiedy możemy podejrzewać wystąpienie ryzyka APD?
Jeśli dziecko:
- ma trudności w rozumieniu mowy w hałasie, podczas rozmowy telefonicznej (musi odwrócić się od źródła hałasu, by móc rozmawiać lub nie przykłada słuchawki do ucha, a rozmawia przez głośnik);
- myli wyrazy brzmiące podobno, np. półka-bułka; kura-góra; kasa- Kasia;
- jest bardzo wrażliwy na głośne dźwięki;
- nie wie, z którego kierunku dociera dźwięk, w tym głos (zaburzona lokalizacja dźwięku);
- ma trudności z koncentracją i uwagą, zwłaszcza gdy dookoła są dodatkowe, dźwiękowe rozpraszacze, np. otwarte okno i dźwięki dobiegające zza niego, kapiący kran;
- ma trudności z wykonywaniem złożonych poleceń. Dobrze widoczne jest to w poleceniach zawartych w zadaniach. Gdy podzieli je na części, wykona wszystko, jednak jeśli usłyszy lub przeczyta wszystkie naraz, ma problem z wykonaniem;
- brak umiejętności muzycznych;
- ma trudności z nauką czytania/pisania, języków obcych;
- mamy wrażenie, że dziecko nie wie co dzieje się w klasie, często „wyłącza się”;
- ma braki w notatkach, nie zawsze zapisane zadania domowe, ponieważ nie zdąży tego zrobić, nie dlatego, że nie chce, a że wszystko go dookoła rozprasza i koncentracja jest krótka na zadaniu;
- ma wolne tempo pracy, powoli pisze, wykonuje prace plastyczne;
- są to dzieci uznawane za „niegrzeczne” i z jednej strony wycofują się z kontaktów z rówieśnikami lub stają się „przywódcami” grupy;
- są to dzieci, które nie lubią wf, miały trudności z nauką jazdy na rowerze, jest niezborne ruchowo, ma zaburzoną koordynacją ruchową;
- często prosi o powtarzanie wypowiedzi.
Co jako rodzic można zrobić?
Jeśli zauważcie 3 i więcej objawów występujących u swoich dzieci lub wiecie, że wystąpiły obciążenia okołoporodowe, które m.in. wymieniłam wyżej, zgłoście się do terapeuty. Wszystko również możecie przeczytać na stronie. Tam też znajdziecie test w zakładce DLA RODZICA, który określi ryzyko. W jednym przypadku będzie trzeba zastosować trening słuchowy, w drugim trening słuchowy, ale i skonsultować z terapeutą Integracji Sensorycznej, czasem potrzeba konsultacji psychologicznej. Dziecku można pomóc, bo dużo tych problemów można zniwelować lub całkiem zlikwidować. Zawsze, ale to zawsze trzeba działać całościowo, a nie tylko nad jednym elementem, jak np. zachowanie, słuch.
Uwierzcie, że choć wydaje się, to co piszę abstrakcją, jest coraz częstszym zjawiskiem wśród dzieci. W Polsce temat mało znany, jednak na świecie od wielu lat uznawany za bardzo ważne zaburzenie.
Źródło: https://klebek-uczuc.pl/gdy-dziecko-slyszy-ale-nie-rozumie-logopeda-neurologopeda-mgr-karolina-gajek